Głęboki i zarazem naturalny w kolorze kasztan to jeden z hitów ostatniego sezonu w salonach fryzjerskich. Poprawia wyrazistość rysów twarzy, uwypukla urodę, dodaje cerze zdrowego kolorytu i sprawia, że często z „mdłych” czy nijakich w barwie włosów możemy zrobić coś naprawdę przykuwającego uwagę! Od czego zacząć i co warto wiedzieć przed koloryzacją?
Do jakiej urody pasują kasztanowe włosy?
Idealnie dobiorą je dla siebie osoby o tzw. ciepłym typie urody. W fachowej nomenklaturze określa się je mianem Jesień oraz Wiosna. W obu tych typach można postawić zarówno na jaśniejsze odcienie kasztana, jak i na barwy ciemniejsze. Fryzjerzy często zalecają tu koloryzację najpierw na wersję kasztana jasnego, a dopiero po niej – pogłębienie tego koloru o ton czy dwa ciemniejsze, tak, by mieć pewność perfekcyjnego zgrania się tej barwy z kolorem cery.
Farbowanie na kasztan najlepiej powierzyć specjalistom. Wprawdzie w drogeriach bez problemu znajdziemy farby do domowego nałożenia, ale to, co z włosami i odcieniami potrafi zrobić renomowany fryzjer zawsze będzie o niebo lepiej wyglądać!
Fryzury w pomysłach
- Włosy kasztanowe z refleksami – dobry pomysł dla kobiet, które nie lubią jednolitego koloru i cenią pasemka czy przebłyski w nieco jaśniejszych barwach
- Ciemne, głębokie – bez refleksów. To wersja klasyczna, piękna i zarazem odważna.
- Kasztanowe ombre
- Włosy z podkręconymi (sztucznie lub naturalnie) końcówkami – świetnie wyglądają zarówno przy fryzurach do jak i za ramiona
- Jasny kasztan – ożywiający, ciekawy, ładnie prezentujący się do włosów prostych i zaczesywanych na różnie rozmieszczone przedziałki. Również do grzywki!
- Klasyczny Bob – w każdej wersji kolorystycznej.
- Fryzury celowo wychładzane np. nieco fioletowymi przebiciami (najczęściej od góry, rzadziej na końcówkach). Przez lekki fiolet należy tu rozumieć barwy dojrzałej śliwki czy bardzo ciemnej wiśni, czasem czereśni.
Mycie, odżywki i pielęgnacja włosów kasztanowych
Ważne: kasztanowe włosy wymagają odpowiedniej pielęgnacji. Blask z tego odcienia wydobędą w pełni właściwe szampony i odżywki zawierające pigmenty podtrzymujące kolor i nie zawierające składników, które mogłyby go za szybko wypłukać. Dobrym pomysłem jest stosowanie naturalnych płukanek opartych o łupiny z orzecha włoskiego. Łupiny takie gotujemy najpierw w wodzie przez dobre dwie godziny, później odcedzamy je i wyjmujemy, a kiedy wywar całkowicie ostygnie, płuczemy nim włosy zaraz po ich umyciu. Ważne: woda po gotowanych łupinach musi być chłodna! Jeśli jest jeszcze ciepła, nie spieszmy się i poczekajmy!