Koloryzowanie włosów na super modny, popielaty blond jest dzisiaj w trendach! Niestety, chociaż kolor ten fascynuje i ma w sobie coś magnetyzującego, to nie każda kobieta będzie w nim wyglądała dobrze. Na co zwrócić uwagę i jaki typ urody jest dla tej farby dobry, a jaki nie? Sprawdzamy!
Popielaty blond w kilkunastu odcieniach – dla kogo jest idealny?
Ze względu na sporą ilość odcieni, jakie fryzjerzy mogą stworzyć wykorzystując główny, popielaty blond, jest to fryzura, którą można dopasować do różnych typów urody. Mimo tego, dobrze jest wiedzieć jaki typ na pewno będzie w takich włosach wyglądał dobrze, bo czasem nawet największe starania specjalisty mogą nie pomóc, gdy nasza cera, oprawa oczy i koloryt skóry zwyczajnie się z tą barwą kłócą.
- Chłodne odcienie popielatego blondu – pasują do osób o bardziej surowych rysach i jasnej cerze. Jeśli posiadasz karnację bardzo jasną, czasem niemal bladą i niebieskie, zielone lub szare oczy, to te wariacje popielatego blondu będą dla ciebie stworzone.
- Odcienie perłowe – wpadają w większe ciepło, więc lepiej podkreślą ciepłe typy urody. Sprawdzą się dla kobiet o oczach brązowych, ciemnobrązowych i piwnych, ale tu to właśnie fryzjer powinien dobrać taką mieszankę barw, która najlepiej podkreśli twarz i uwypukli jej zalety! Decydowanie się na drogeryjne zestawy koloryzujące bez znajomości własnego typu urody i tego, co do niego pasuje, a co nie, może być dużym błędem!
Podsumowując: popielaty blond w kilkunastu odcieniach – dla kogo jest idealny? Dla kobiet o cerze jasnej i ciemniejszej, ale tylko pod warunkiem odpowiedniego zestawienia odcienia. Plusem jest to, że możliwości jest kilkanaście, a minusem – stawianie z miejsca na najbardziej popularny, chociaż niekoniecznie pasujący właśnie do nas.
Kiedy nie koloryzować włosów na tę barwę?
Na pewno unikaj decyzji o nałożeniu farby w momencie, gdy twoje skóra jest zmęczona i widać na niej charakterystyczną szarość. Popielaty blond, choć naturalnie odświeża wygląd i go odmładza, w tym przypadku może zadziałać przeciwnie i pogłębić wrażenie szarości twarzy, jej przemęczenia, zapracowania itd. O wskazówki można tu wprost spytać fryzjera – w dobrym zakładzie specjalista już po pierwszym rzucie oka na skórę twarzy i oprawę oczu będzie wiedział, czy popielaty blond w ogóle można zastosować, czy lepiej zrezygnować z niego na rzecz koloru poprawiającego nasz wygląd, ale niebędącego blondem w wersji popielatej.
Ważne: każdorazowo przed radykalną zmianą koloru należy zadbać o zdrowie włosa i jego kondycję. Unikniemy dzięki temu nadmiernego przesuszenia włosów i ich dodatkowo zniszczenia poprzez intensywne rozjaśnianie.