Jak wygląda biedronka azjatycka i jak ją odróżnić od rodzimej biedronki siedmiokropki?
Biedronka azjatycka (Harmonia axyridis) często mylona jest z dobrze nam znaną, sympatyczną biedronką siedmiokropką. Jednak mimo pozornych podobieństw, różnice są zauważalne – i mają duże znaczenie. Przede wszystkim biedronka azjatycka występuje w wielu wersjach kolorystycznych: od czerwonej, przez pomarańczową, aż po czarną. Liczba kropek na jej pancerzy również jest zmienna – czasem jest ich trzy, a innym razem… nie ma ich wcale.
Rodzime biedronki siedmiokropki są jednolite: mają czerwone pokrywy skrzydeł z dokładnie siedmioma czarnymi kropkami. Biedronki azjatyckie mają także inny kształt ciała – są bardziej wypukłe i nieco większe. Dużym wyróżnikiem jest biały znak w kształcie litery „M” lub „W” na czarnej głowie, który pozwala jednoznacznie zidentyfikować biedronkę azjatycką.
Skąd się wzięła biedronka azjatycka w Polsce?
Biedronka azjatycka nie jest gatunkiem rodzimym dla naszej części świata. Pochodzi z Azji Wschodniej – Japonii, Chin, Korei – i została sprowadzona do Europy oraz Ameryki w celach biologicznego zwalczania mszyc. Miała być sprzymierzeńcem rolników i ogrodników, jednak zamiast tego szybko wymknęła się spod kontroli.
Od początku lat 2000. biedronka azjatycka rozprzestrzenia się błyskawicznie po Europie, w tym również po Polsce. Dobrze znosi chłodne klimat, rozmnaża się masowo i szybko wypiera rodzime gatunki. Jej ekspansja jest przykładem, jak nieprzemyślane działania człowieka mogą zachwiać równowagą ekosystemów.
Czy biedronka azjatycka jest niebezpieczna?
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że trudno postrzegać biedronkę jako zagrożenie. Niestety, w przypadku azjatyckich kuzynów – takie podejście jest złudne. Po pierwsze, biedronki azjatyckie mogą gryźć ludzi. Zdarza się to zwłaszcza jesienią i zimą, gdy szukają schronienia w domach. Ukąszenia nie są groźne, ale mogą wywoływać reakcje alergiczne: opuchliznę, swędzenie, a nawet podrażnienia dróg oddechowych u alergików.
Biedronki te wydzielają również żółtą, kleistą substancję o nieprzyjemnym zapachu – to tzw. hemolimfa, którą wykorzystują jako mechanizm obronny. Plami ona ściany, zasłony, meble i ubrania, trudna jest do usunięcia i może wywoływać reakcje alergiczne po kontakcie ze skórą.
Dlaczego biedronka azjatycka jest uciążliwa w domu?
Biedronki azjatyckie szczególnie dają się we znaki jesienią, gdy nocne temperatury zaczynają spadać. W poszukiwaniu ciepła i bezpiecznego miejsca do przezimowania, masowo wlatują do domów. Przysiadają na oknach, parapetach, zbierają się w narożnikach i szczelinach. Niejednokrotnie całe kolonie potrafią zasiedlić poddasza i strychy domów jednorodzinnych.
W przeciwieństwie do naszych rodzimych biedronek, azjatyckie potrafią zgromadzić się w ogromnych ilościach – nawet kilkaset osobników w jednym pomieszczeniu. Są trudne do usunięcia, gdyż chowają się w najmniejszych zakamarkach. Co gorsza, ich częściowe usunięcie tylko prowokuje pozostałe do obranywania – czyli wydzielania hemolimfy, co z kolei powoduje intensywny, nieprzyjemny zapach w całym domu.
Jak pozbyć się biedronki azjatyckiej bez szkody dla środowiska?
Chociaż biedronka azjatycka potrafi być mocno uciążliwa, nie powinniśmy sięgać od razu po środki chemiczne. Oto kilka sposobów, jak w naturalny sposób ograniczyć ich obecność w domu:
- Uszczelnienie okien i drzwi – biedronki wchodzą do domów przez mikroszczeliny. Warto przetestować uszczelki, listwy i kratki wentylacyjne.
- Siatki na oknach – proste, a skuteczne rozwiązanie, zwłaszcza w okresie wzmożonego nalotu (wrzesień-listopad).
- Odkurzacz z filtrem HEPA – można bezpiecznie odkurzyć owady i wyrzucić je z dala od domu. Ważne: worek po odkurzaniu trzeba od razu usunąć.
- Naturalne odstraszacze – biedronki nie lubią zapachów cytrusowych i olejków eterycznych (np. mięty pieprzowej, goździkowego). Rozpylone w okolicach okien ograniczają napływ owadów.
Nie zaleca się zabijania biedronek azjatyckich chemikaliami – nie tylko ze względów etycznych, lecz także środowiskowych. Ich martwe ciała również wydzielają nieprzyjemny zapach, a dodatkowo mogą przyciągnąć inne owady lub drobnoustroje.
Jakie są konsekwencje ekologiczne obecności biedronki azjatyckiej?
Obecność biedronki azjatyckiej w Polsce nie jest pozbawiona poważnych konsekwencji. Ten gatunek ma duży wpływ na bioróżnorodność – wypiera inne rodzaje biedronek, w tym cenną biedronkę dwukropkę i siedmiokropkę. Czyni to zarówno poprzez rywalizację o pokarm, jak i przez drapieżnictwo: larwy biedronki azjatyckiej potrafią zjeść larwy innych biedronek!
Poza tym biedronka azjatycka może również wpływać negatywnie na rynek rolniczy – jej obecność w winogronach podczas zbiorów może sprawić, że wino nabiera gorzkawego smaku (tzw. defekt biedronkowy). W USA czy we Francji zjawisko to jest już dobrze znane i stanowi poważne wyzwanie dla winiarzy.
Jakie są prognozy dotyczące rozprzestrzeniania się biedronki azjatyckiej?
Niestety, wszelkie analizy i prognozy wskazują, że biedronka azjatycka będzie nadal się rozprzestrzeniać. Kluczowe czynniki to brak naturalnych wrogów w Europie oraz duża zdolność adaptacji tych owadów. Potrafią przetrwać zimę w niewielkich schronieniach, żywią się różnorodnym pokarmem (mszycami, innymi larwami) i szybko się rozmnażają.
W związku z tym mówi się już o potrzebie międzynarodowej strategii kontroli populacji biedronek azjatyckich, uwzględniającej zarówno monitoring, edukację społeczną, jak i segmentowe zabezpieczanie infrastruktury mieszkalnej przed ich migracją. Podjęcie działań teraz może pomóc ograniczyć skutki tej inwazji w przyszłości.

Anna Kaczmarowska – autorka bloga BlogKobiety.pl. Tworzy przestrzeń pełną inspiracji dla kobiet, pisząc o urodzie, relacjach, stylu życia i codziennych wyzwaniach. Na blogu łączy autentyczność z praktycznymi poradami, pokazując, że każda kobieta może żyć w zgodzie ze sobą i swoim rytmem.